Rozstrzelani Czarni

Postrzelali sobie w Wojcieszycach piłkarze Woskara Szklarska Poręba. Zespół trenera Marcina Pacana rozgromił 7-1 Czarnych Lwówek Śląski, a wynik, to najniższy wymiar kary dla gości.
Kanonadę rozpoczął po kwadransie Mateusz Durlak. Goście na stratę bramki zareagowali pozytywnie, bo już po kilku minutach Kamil Skolimowski, po stałym fragmencie gry niemal z linii bramkowej skierował głową piłkę do sieci. Jak się okazało, fakt ten tylko rozjuszył miejscowych. W 32-ej minucie Marcin Bednarczyk wyprowadził swój zespół na 2-1. Po pięciu minutach zawodnicy Woskara świętowali kolejne trafienie, tym razem Pacan skutecznie wykonał rzut karny podyktowany za zagranie ręką jednego z rywali. Przed przerwą w notatkach sędziego Łukasza Nalepy znalazł się jeszcze Radosław Kurek. Po wznowieniu gry arbiter wyciągał notes jeszcze trzy razy, bowiem bramkarza gości gnębili kolejno Pacan, Durlak i Kurek.
- Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Cieszy mnie nie tylko wynik, ale również gra chłopaków, bo piłkarsko prezentowali się nieźle. Oczywiście, przy lepszej skuteczności wynik byłby wyższy, ale cieszmy się tym co mamy - powiedział po meczu trener Woskara.

WOSKAR SZKLARSKA PORĘBA - CZARNI LWÓWEK ŚLĄSKI 7-1 (4-1)

Bramki: 1-0 Durlak 15', 1-1 Skolimowski 22', 2-1 Bednarczyk 32', 3-1 Pacan 37', 4-1 Kurek 42', 5-1 Pacan 53', 6-1 Durlak 73', 7-1 Kurek 80'.
Żółte kartki: Damian Klimek, Rysan oraz?.
Sędziowali: Łukasz Nalepa jako główny oraz Andrzej Socha i Piotr Bajer.
Widzów: 10.

WOSKAR: Rysan - Damian Klimek, Dawid Klimek, Pędzich, Masłowski, Kurek, Kotarba (80' Lukacs), Durlak, Łozowski, Bednarczyk (75' Kosiński), Pacan

źródło : jg24.pl