Remis z Pogonią Świerzawa
Mecz twardej męskiej walki, choć momentami dość ostrej obejrzeli kibice w Wojcieszycach, gdzie walczyły ze sobą drużyny beniaminków Ligi Okręgowej, Woskara i Pogoni.
Przed meczem miała miejsce oficjalna inaguracja rozgrywek. Prezes OZPN Jelenia Góra Andrzej Kowal wręczył kapitanowi Woskara okazały puchar za zwcięstwo w rozgrywkach A-Klasy w sezonie 2015/2016.
Błogosławieństwa obu drużynom na rozpoczety sezon udzielili ksiadz Janusz Kozyra proboszcz parafii w Starej Kamienicy oraz ksiądz Tomasz Baran proboszcz parafii w Wojcieszycach.
Chwilę potem nadszedl czas piłkarskiech zmagań. Obie drużyny znają sie doskonale. W poprzednim sezonie rywalizowały ze soba w A-klasie, zdecydowanie dominując w tych rozgrywkach. Lepszy start w Lidze Okręgowej zanotowala jednak Pogoń, która tydzień temu rozbiła u siebie Łużyce Lubań 5:1. i objęła fotel lidera tabeli. Woskar aż tak się nie popisał i tylko zremisował na własnym boisku 1:1 z Olimpią Kamienna Góra.
Piłkarze ze Szklarskiej Poręby, przystąpili więc do dzisiejszego meczu bardzo skoncentrowani, grając niemal z żelazną dyscypliną w defensywie, czym trochę chyba zaskoczyli przyjezdnych. Świerzawianie bowiem najlepiej się czują kiedy gra jest szybka i takie warunki zwykle próbują narzucić swoim przeciwnikom.
Jednak Marcin Pacan, grający trener Woskara przygotował taktycznie swoj zespół w taki sposób aby atuty Pogoni skutecznie zneutralizować. I tak się też stało. Pogoń długimi momentami było kompletnie bezradna w ataku. Co więcej Woskar bardzo szybko zdobył gola. po rzucie wolnym i zamieszaniu w szesnastce świerzawian, niezawodny Daniel Kotarba uderzył ze środka pola karnego i pokonał Kłobuckiego.
Obie drużyny walczyły dziś przede wszystkim o dominację w środku pola dlatego też brakowało sytuacji bramkowych. Jeszcze przed przerwą, po rzucie rożnym potężnym strzałem głową popisał się Pacan, ale Kłobucki był na posterunku i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Chwilę później po kolejnym rzucie rożnym zakotłowało się potwornie w polu bramkowym Kłobuckiego ale piłka jakimś cudem nie znalazła drogi do siatki.
Z czasem walka stawała się coraz bardziej zacięta, często na pograniczu faulu.. Twardsi w tym boju wydawali sie piłkarze Woskara, choć z kolei świerzawianie mieli sporo pretensji do swoich rywali o nieczysta grę i do arbitra, który ich zdaniem był zbyt pobłażliwy. Kwadrans przed końcem trener Pogoni Arkadiusz Paluch postawił wszystko na jedną kartę, wycofał obrońcę i posłał w bój trzeciego napastnika. Świerzawianie zawęzili pole gry i zepchnęli gospodarzy do obrony. Wydawało się jednak, że Woskar przetrwa ten napór bez strat.
W 82 minucie Pogoń wykonywała rzut wolny. Piłka początkowo ugrzęzła w murze, jednak zbyt krótkie jej wybicie doprowadziło do ogromnego zamieszania. Najpierw zawodnik Pogoni padł w polu karnym jednak gwizdek sędziego milczał, tymczasem obrońcy Woskara sygnalizowali zagranie ręką ale gwizdka również nie było. Największym sprytem w tym zamieszaniu wykazał się Łukasz Tatuś i pokonał Rysana.
Chwilę później świerzawianie grali w "10" bowiem czerwona kartkę za niecenzuralne słowa adresowane w stronę sędziego obejrzał Wojciech Chlebosz. Wynik mimo starań obu drużyn w nerwowej końcówce już sie nie zmienił.
Woskar Szklarska Poręba/Wojcieszyce - Pogoń Świerzawa 1:1 (1:0)
1:0 Daniel Kotarba 9 min, 1:1 Łukasz Tatuś 82 min
czerwona kartka : Wojciech Chlebosz (Pogoń) - 84 min (niesportowe zachowanie)
Woskar : Rysan - Pędzich, Ziomek (k), Pacan, Dawid Klimek - Jahn, Kurek, Durlak - Oskar Klimek (90 Maczek), Damian Klimek, Kotarba
rezerwowi - Sypniewski, Kieryluk, Maksymiec, Świercz, Kozłowski,
Pogoń : Kłobucki - Chlebosz, Hyndle (k), Kraszewski(75 Łukasz Tatuś), Dawid Tatuś - Szeliga, Wiciński, Kak, Zada - Zaremba, Szpecht
rezerwowi - Gajek Marcin, Emil Chlebosz, Makrel, Czarniecki, Winczo, Piotr Gajek
Komentarze