Woskar Szklarska Poręba - Olimpia Kamienna Góra 1:1

Woskar Szklarska Poręba - Olimpia Kamienna Góra 1:1

Podziałem punktów zakończyło się pierwsze spotkania Woskara Szklarska Poręba w Lidze Okręgowej. Podopieczni Marcina Pacana zremisowali z Olimpią Kamienna Góra 1:1.

Forma beniaminka przed dzisejszym meczem była dużą niewiadomą. Woskar bowiem dość przeciętnie prezentował się w przedsezonowych sparingach. Poległ też w pucharowym meczu z Włókniarzem Mirsk. Okazuje się jednak, że mecze pucharowe a zwłaszcza spraingowe rządzą się zupełnie innymi prawami.

W swoim debiucie w tegorocznych rozgrywkach "okręgówki" drużyna ze Szklarskiej Poreby zaprezentowała się conajmniej przyzwoicie a w składzie pojawili sie w końcu bramkarz Rysan oraz stanowiący o ofensywnej sile zespołu Polak, Durlak i Kotarba. Woskar dobrze przezentował się też pod względem fizycznym, zawodnicy Olimpii co rusz odbijali się od piłkarzy w niebieskich koszulkach.

W pierwszej połowie Woskar lekko przeważał i stworzył sobie trzy dobre sytuacje. Najpierw z ostrego kąta Piotr Polak trafił w słupek. W kolejnej akcji Woskar udokumentował swą przewagę bramką strzeloną przez Daniela Kotarbę. Najskuteczniejszy zawodnik tej drużyny w poprzednim sezonie, wykorzystał dokładne podanie Oskara Klimka, który przerzucił piłkę nad głowami obrońców i ładnym lobem pokonał Cisowskiego, rezerwowego bramkarza kamiennogórzan.

Pierwszy bramkarz Olimpii Damian Powiertowski doznał kilka minut wcześniej, urazu i musiał opuścić plac gry. Przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę zakotłowało się jeszcze w polu karnym Olimpii ale, żaden z zawodników Woskara nie zdołał wepchnać piłki do siatki.

Drugą połowę Woskar mógł zacząć w wymarzony sposób ale w akcji trzech na jednego nie udało się zdobyć bramki. Potem gracze Olimpii lepiej zacząli czytać grę gospodarzy i mecz się wyrównał. Padła też wyrównująca bramka, po fatalnym błędzie obrony i bramkarza miejscowych, który dość niegoźnej sytuacji, niepotrzebnie wyszedł kilka kroków przed pole bramkowe. Podbita piłka przeleciała mu nad głową i na nic zdał rozpaczliwy za nią pościg, bowiem wtoczyła się do siatki.

Po stracie bramki Woskar zepchnął Olimpię do defensywy, ale brakowało skuteczności. W najlepszej sytuacji Cisowski instynktownie obronił nogami strzał Kotarby. Goście próbowali też groźne kontrować ale dobrze bronił Rysan. Im bliżej końca tym było bardziej nerwowo a zawodnicy obu drużyn mieli sporo pretensji do sędziego. Zawodnicy Woskara zwłaszcza o faul na Klimku w polu karnym, natomiast gracze Olimpii o zbyt twardą ich zdaniem grę gospodarzy.

Woskar Szklarska Poręba - Olimpia Kamienna Góra 1:1 (1:0)

Woskar : Rysan - Pędzich , Pacan, Ziomek,Dawid Kilmek,Daniel Klimek,Kurek,Oskar Klimek, Durlak, Polak, Kotarba ; rezerwowi : Jahn, Kruczek, Kieryluk, Karmelita, Świercz, Sypniewski, Kozłowski

Olimpia : Damian Powiertowski (25 min Cisowski) - Łatka, Zasada, Kraszewski, Hnisidłów, Powiertowski Przemysław, Hadała, Roszan, Sochacki, Masiel, Domin ; rezerwowi : Cisowski, Zarzecki, Lewandowski, Kwaśniewski, Buda

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości